Na zdrowie pracowników! Światowe trendy – benefity i wellbeing
Jak pomóc pracownikom dbać o zdrowie, podróżować i dobrze się bawić? Pracodawcy na całym świecie mają różne pomysły na to, jak wykorzystać benefity, by korzyści z nich odnieśli pracownicy i… pracodawcy.
Sjesta w biurze dla zdrowia pracowników
Na południu Europy sjesta to taki czas w ciągu dnia, kiedy odpoczywa się od codziennych obowiązków – bez względu na to, czy jest się w pracy czy na wakacjach. Popołudniowe drzemki cenne są jednak nie tylko w krajach, w których temperatury latem przekraczają 30 stopni. Sen jest dobry dla zdrowia ludzi z każdej szerokości geograficznej! Dzieci w przedszkolach śpią po południu i jak dowodzą badania, osiągają dzięki temu lepsze wyniki w nauce. Taka drzemka wskazana jest także dla osób dorosłych – krótki sen w ciągu dnia świetnie działa na zdrowie pracowników. Korzystnie wpływa na serce, zmniejsza poziom stresu i pobudza kreatywność.
Pracodawcy coraz częściej wydzielają w biurach miejsca, gdzie pracownicy mogą w ciągu dnia jednocześnie odpocząć i zrelaksować się, np. grając w ping-ponga czy piłkarzyki. W niektórych firmach zaczęły pojawiać się też… hamaki i łóżka. To rozwiązanie jest korzystne dla obu stron, jeśli tylko przestrzegamy zasad. Pierwsza to zaufanie pracodawcy. Druga to umiejętne drzemanie. Trzeba pamiętać, że tzw. power nap powinien trwać średnio 15-20 minut. Po krótkim odpoczynku można spojrzeć na wyzwania zawodowe w zupełnie inny sposób. Pracownicy firm, które umożliwiają drzemki w pracy reagują na to entuzjastycznie i faktycznie osiągają lepsze wyniki, co potwierdzają sami pracodawcy. Jest to również świetne rozwiązanie np. dla pracujących kobiet w ciąży, choć oczywiście każdemu powinna należeć się sjesta!
W zdrowym ciele zdrowy duch
Słysząc to popularne przysłowie pracodawcy coraz częściej dodają z przekonaniem, że zdrowi pracownicy to zdrowa firma. Chodzi nie tylko o promocję zdrowia poprzez udostępnianie przestrzeni do wypoczynku w pracy czy oferowanie benefitów, takich jak karta sportowa albo karta lunchowa. Dziś wielu z nas chce być fit i jest to zdecydowanie dobry trend! Ważne, by zachować rozsądek i równowagę: uprawiać sport, ale też przestrzegać zbilansowanej diety i pamiętać o relaksie.
Od wielu lat zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych, nie słabnie popularność jogi. Joga wpływa korzystanie na ciało, ale też umysł i jest świetnym sposobem właśnie na relaks. Pozwala rozciągnąć i rozluźnić mięśnie, poprawić postawę, uspokoić oddech i myśli. Nic więc dziwnego, że obok praktyki mindfulness, przekroczyła progi niejednej korporacji. Dziś jogę ćwiczą niemal wszyscy, a na pewno wszędzie. Każdy może znaleźć praktykę odpowiednią dla swoich potrzeb i temperamentu. To ważne, bo niektóre zajęcia przypominają bardziej akrobatykę, niż medytację! Na całym świecie pracownicy różnych firm praktykują więc jogę podczas po pracy i w pracy, uczestniczą w takich wydarzeniach, jak Międzynarodowy Dzień Jogi czy wyjeżdżają na szkolenia, organizowane specjalnie dla nich przez pracodawców w górach, nad jeziorem czy morzem.
Fun w pracy i po pracy
Po całym dniu pracy dobrze jest odpocząć, a poza snem czy sportem można też wypróbować mniej konwencjonalne metody. Chociaż myśl o dźwięku przywodzi raczej obraz koncertu w klubie jazzowym lub filharmonii, to jednak jego właściwości terapeutyczne są o wiele szersze! Wrocławski duet artystów pod nazwą Niburu Project oferuje mieszkańcom stolicy Dolnego Śląska regularne kąpiele w dźwiękach gongów, zgodnie z kalendarzem solarnym i lunarnym, co już samo w sobie stanowi wyjątkowe widowisko muzyczno-relaksacyjne. Z kolei na Wyspach Brytyjskich pojawiły się firmy, w których dla pracowników przygotowywane są specjalne sesje, wykorzystujące dźwięk oraz wibracje w celu przywrócenia ciału, umysłowi i duchowi poczucia równowagi. I chociaż jest to dość innowacyjna metoda, okazuje się, że pozwala uspokoić się i lepiej spać.
Oczywiście, nie wszyscy relaksują się w ten sam sposób. Jedni lubię samotne spacery po parku, drudzy wolą w gronie kolegów z pracy udać się na kręgle czy drinka. Na całym świecie wspólne kolacje czy imprezy są więc popularnym sposobem na to, aby zintegrować, wynagrodzić, ale też odstresować zespół. Charakter takich spotkań można również połączyć z profilem firmy, np. zapraszając do udziału w nich osoby z zewnątrz, które swoim występem nie tylko ubarwią wieczór, ale także zainspirują pracowników, co np. branży kreatywnej wydaje się jedną z najważniejszych potrzeb. W przypadku firm zajmujących się reklamą może to być np. komik, którego stand up rozbawi do łez, a jednocześnie wyzwoli nowe skojarzenia i pomysły. Benefity są przecież nie tylko fit, ale i fun!
Wspólne podróże pracowników
Na wakacje wszyscy czekamy cały rok! Są firmy, które proponują swoim pracownikom dofinansowanie tzw. „wczasów pod gruszą”, a niektóre – jak agencje turystyczne – udzielają pracownikom znaczących zniżek na zakup wycieczek z własnej oferty. Na Wyspach Brytyjskich są też pracodawcy, którzy wręcz zachęcają do wspólnych wyjazdów, zarówno w zimie, jak i latem. W ich ocenie przekłada się to bezpośrednio na motywację pracowników i wpływa znakomicie na team building. Takie firmy pokrywają zwykle wszystkie koszty związane z wyjazdem, ale niefinansowych korzyści płynących ze wspólnych podróży nie sposób przecenić. Każda z nich to czas nie tylko na świetną zabawę, ale też kolekcjonowanie doświadczeń i wrażeń, co zawsze korzystnie oddziałuje na rozwój indywidualnych talentów. Czas ten sprzyja również budowaniu trwałych przyjaźni, które pozwalają zachować dobre relacje w firmie, także po powrocie do biura.
Benefity z pracy i w pracy mogą być różne, najważniejsze, by dopasować je do potrzeb pracownika. Nie muszą być materialne i wyrażone w „polskich złotych”, choć dla niektórych udział w zyskach z akcji firmy byłby świetnym dodatkiem do wynagrodzenia. Dla innych natomiast ważne jest, aby czuć, że miejsce pracy jest też przestrzenią, która sprzyja rozwojowi – zawodowemu i osobistemu. A przede wszystkim wynagradza wysiłek włożony w codzienne obowiązki niecodziennymi benefitami, także tymi pozwalającymi zadbać o dobre zdrowie i nastrój. Pracownika i… pracodawcy!